HP ZBook Firefly 14 G8

HP ZBook Firefly 14 G8 to następna generacja laptopów biznesowych, które są idealnym wsparciem w trakcie wykonywania codziennych obowiązków zawodowych. Co możemy odnaleźć na pokładzie tego urządzenia?

Wydajny CPU i wiele więcej

Elementem wyróżniającym się szczególnie w HP ZBook Firefly 14 G8 jest procesor z rodziny Intel Core. W tym modelu zastosowano najnowsze modele nazwane Tiger Lake, cechujące się świetnymi osiągami syntetycznymi. Oprócz ich aspektów wydajnościowych są również energooszczędne, na czym zyskuje czas pracy na baterii. Najmocniejszy z przedstawicieli czyli Intel Core i7 1185G7 wyposażono w 4 rdzenie, 8 wątków, zaś taktowanie w trybie TURBO osiąga wartość 4,8 GHz co jest zupełnie topowym poziomem.

Dla bardziej wymagających znajdzie się miejsce na dedykowany układ graficzny NVIDIA Quadro T500 (https://www.notebookcheck.net/NVIDIA-Quadro-T500-Mobile-GPU-Benchmarks-and-Specs.513926.0.html).

Kolejnym z komponentów wydajnościowych są pamięci operacyjne RAM. HP ZBook Firefly 14 G8 można wyposażyć w maksymalnie 32 GB szybkich pamięci DDR4, taktowane zegarem 3200 MHz.

Do codziennego użytku oddano ponadto dysk SSD M.2 NVMe, którego maksymalna pamięć to 1 TB, co w zupełności wystarcza do przechowywania dużej ilości plików. Dzięki szybkiemu dyskowi poruszanie się po systemie operacyjnym i korzystanie z aplikacji jest błyskawiczne.

Matryca i szereg zabezpieczeń

HP ZBook Firefly 14 G8 to również dobrze wykonana matryca, o przekątnej 14 cali, generująca rozdzielczość FULL HD. Producent również nie zapomniał o zabezpieczeniach takich jak moduł TPM, czytnik linii papilarnych czy opcjonalnie filtr prywatności Sure View. Do dyspozycji oddano ponadto podświetlaną klawiaturę. Urządzenie jako całość zamknięto w obudowie wykonanej z aluminium, która odznacza się eleganckim i stonowanym designem.

Reasumując, HP ZBook Firefly 14 G8 to wydajny, dobrze zabezpieczony laptop biznesowy, który doskonale odnajdzie się w codziennym użytku.

 

 

awatar autora
Mateusz Sikora Recenzent
Nazywam się Mateusz Sikora i już od czasów liceum spędzałem mnóstwo czasu, eksperymentując z różnymi komponentami komputerowymi. W tamtych latach najfajniejsze były wieczory, kiedy z kumplem składaliśmy kolejne zestawy i patrzyliśmy, jak daleko można się posunąć z podkręcaniem procesora. Ta pasja do sprzętu i technologii, która potrafi ułatwiać życie na wiele sposobów, towarzyszy mi do dzisiaj.